środa, 19 czerwca 2013

Imagin Zayn część 4

Następnego dnia czułam się okropnie, nie chciało mi się żyć. Poszłam do łazienki i wziełam z najwyższej półki żyletkę i zaczęłam się ciąć, po 5 minutach cała umywalka była w krwi. Nagle mama weszła do łazienki i zobaczyła co ja robię:
- Córeczko co ty wyprawiasz?
- Mamo ja nie chcę już żyć!
- Co ty mówisz?!
Przytuliłaś się do niej z całej siły i naglę zadzwonił dzwonek.
- Ja pójdę sprawdzić kto! Powiedziałaś.Podeszłaś do drzwi, a tam stał Zayn z miną jakby ktoś go dźgnął  powiedział:
- Co ci, co ty zrobiłaś...... Nie mógł się wysłowić.
- Nic nie chcę mi się żyć......i przytuliłaś się do niego ja najmocniej.
- Czemu.....?
- Bo..... nie wiedziałaś co powiedzieć.
- No mów!
- Bo ja cię kocham, ale wiem że ty mnie nie....Zayn nagle ci przerwał:
- Nie mów tak ja cię kocham!
- Tiaaaa napewno!
- Naprawdę. Wtedy wpił się w moje usta.
- A co mam z tym zrobić?
- Chodź musimy to opatrzeć! Poszliście do łazienki i Zayn opatrzył ci ranę.
- Dziękuje! Powiedziałaś.
- Za co? Za to, że się pociełaś z mojego powodu?
- Nie, za to, że jesteś!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz